Powoli kończy się styczeń, a moja kolekcja pustych opakowań po kosmetykach zmiejszyła się o połowę, ponieważ mój M. je wyrzucił :D I niestety przedstawiam Wam to co udało się zachować.
Projekt denko - styczeń czas zacząć.
Kosemtyki pielęgnacyjne do włosów, i do ciała:
Schwartzkopf got2b guardian angel heat protection SPRAY -który zapewnia ochronę przed wysoką temperaturą aż do 220ºC.
Palmolive, hernal Spa Mineral Massage żel pod prysznic ( zawiera sól z Morza Martwego i Aloe Vera) - pierwszy raz spotkałam się z tym żelem pod prysznic w 2008 roku. Wpadł w moje ręce w sklepiku z kosetykami sprowadzanych z Niemiec.
I tak jest ze mna po dzień dzisiejszy. Oczarował mnie. Delikatnie oczyszcza, wygładza i ujędrnia skórę pomaga usunąć zmęczenie i napięcie. Zapach? jest rewelacyjny! relaksuje. Ten żel zawsze będzie w mojej łazience.
Tołpa dermo body slim modelujący koncentrat wyszczuplający - jego recenzje znajdziecie -->tutaj
Kolastyna nawilżająca maseczka oczyszczająca - największy bubel jaki miała, Miała chronić skórę, dodać jej energii. A skończyło się na wizycie u dermatologa. Dziękuję, nie polecam.
Podkład do twarzy Chanel Mat Lumiere - o którym możecie poczytać -->tutaj
Korektor Yves Saint Laurent Touche Eclat nr.3 - Dzięki niemu mogłam zatuszować wszystko co chce, od krostek po piegi :) Rewelacyjnie rozświetla skórę dookola oczu .Nie ma ciężkiej, gęstej konsystencji, a jednocześnie bardzo dobrze kryje.
Płyn miceralny Lancome - o którym możecie przeczytać -->tutaj
Perfumy Chloe - jedne z moich ulubionych zapachów. Delikatna nuta kwiatowa. W sam raz na romatyczne wieczory z ukochanym.
Mam nadzieję że w przyszłym miesiącu uda mi się przedstawić trochę więcej zużytych kosmetyków.
P.s a jakie wy lubicie perfumy ?
Pozdrawiam serdecznie Kendzi
Gratuluję denka! Ja lubię świeże zapachy perfum. Uwielbiam cytrusowe :)
OdpowiedzUsuń