Hej. Chciałam Wam przedstawić John'ego Frieda. Zapewne znacie tego pana lub o nim słyszałyście. Jest założycielem salonów fryzjerskich i serii kosmetyków reklamowanych swoim imieniem i nazwiskiem.
John Frieda FRIZZ-EASE Liso Acondicionador
( odżywka prostująca włosy )
Opis producenta:
Ta rewolucyjna odżywka ulatwiająca układanie włosów, opracowana przez ekspertów, jest idealna do wszystkich rodzajów wysuszonych, podatnych na tworzenie loków włosów. Natychmiast poskramia i wygładza włosy ułatwiając ich stylizację. Odżywia i nadaje jedwabisty blask.
Moja opinia:
Czy odżywka bardzo dobrze prostuje włosy? TAK i prawdę mówiąc nie musze używać po jej zastosowaniu prostownicy. Na dodatek w dotyku moje włosy sa aksamitnie gładkie! Aż nie przestaje ich dotykać.
Zapach? bardzo przyjemny, taki kremowy.
Jak trafiłam na kosmetyki JF ?
Przez przypadek. Dwa lata temu ( a może już trzy? dokładnie nie pamiętam ) wpadło w moje ręce miniaturowe opakowanie odżywki, właśnie z serii Liso. Trzymałam ją w szafce do czasu aż zakończe butelkę innego balsamu. I tak nadszedł ten dzień. Nieświadoma tego co się stanie, wyciągnełam ową odżywkę. I po zaaplikowaniu jej na włosy odrazu poczułam jak stają się delikatniejsze w dotyku. Pomyślałam - uff jeżeli po kilku sekundach stają się takie delikatne, co to będzie później? Nie myliłam się, po zmyciu i wysuszeniu włosów oniemiałam. Były bardzo proste, bardzo delikatne że nie przestawałam ich dotykać. Normalnie zakochałam się ♥ Od tamtej pory odżywka towarzyszyła mi przy każdym myciu.
Oczywiście nie używam ją przez ok 1,5-2 miesiecy i zmieniam na inną aby włosy się nie przyzwyczaiły. I wracam do niej co jakiś czas.
Zauroczona odżywką postanowiłam zakupić także szampon z tej samej serii. I niestety szampon strasznie wysusza moje włosy. I niestety nie ma nic wspolnego z odżywką. Chyba że moje włosy tak na nią działają.
Podsumowując:
Zalety:
*odżywia i regeneruje włosy
*nie przetłuszcza
*nawilża
*wydajny
*ładny delikatny zapach
*nabłyszcza włosy
*wygładza
Wady:
* brak
A czy Wy używałyście jakiegoś kosmetyku John Frieda ? Dajcie znać.
Pozdrawiam serdecznie Kendzi
Zdjęcia przedstawione na blogu są moją własnością. Kopiowanie całości lub jakiejkolwiek części bloga (takze kopiowanie tekstu, lub jego czesci )oznacza naruszenie praw autorskich zgodnie z ustawą o ochronie praw autorskich i własności intelektualnej (Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz.170)
Pierwszy raz ją widzę, nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę bardzo fajna. Jak będziesz miała okazję wypróbować, spróbuj i daj znać jak zadziałało u Ciebie;)
UsuńPozdrawiam
Nie miałam okazji jej jeszcze stosować ale na pewno to nadrobię <3
OdpowiedzUsuńja też nie znałam tego produktu, zachęciłaś mnie do jego wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny
pozdrawiam
Kasia
Ja pierwszy raz zastosowałam produkty John Frieda już kilka lat temu, ale tę brązową serię. Miałam zarówno szampon jak i odżywkę. Szampon jak szampon, ale po tą odżywkę jeszcze sięgnęłam min. 2 razy. W sumie może pora do niej wrócić. w skali 1 do 10 spokojnie dałabym jej ok 8 punktów.
OdpowiedzUsuńAnia
-----------
http://london-lavender.com